1 lut 2015

Koniec wolności

Hej!

Niestety jutro wybieram się do szkoły. Skończyły się bezstresowe dni. Dla niektórych jutro oznacza początek ferii. Dla mnie już koniec. Ale nie narzekam, ponieważ ferie spędziłam bardzo dobrze. W ostatnim poście pisałam, że wyjeżdżam do Poznania. Byłam u kuzynki i jak zawsze spędziłam cudownie czas. Wróciłam tydzień temu i tego samego dnia tata zabrał nas do spa nad morzem. Oczywiście wracam zrelaksowana i wypoczęta. Myślałam, że cały tydzień w jednym ośrodku okaże się nudnym spędzeniem czasu. Jednakże pobyt został urozmaicony warsztatami fotograficznymi (czyli coś dla mnie idealnego haha). Dowiedziałam się wielu nowych rzeczy, udoskonalałam swoją wiedzę teoretyczną jak i praktyczną. Został zorganizowany nawet konkurs fotograficzny. Zdjęcie konkursowe miało przedstawiać hotel. Ludzi, budynek, detale. Słowem, temat szeroko pojęty. Wysłałam parę zdjęć, ale nie byłam do nich przekonana. Więc zdziwiłam się kiedy okazało się, że zajęłam 1 miejsce. Wybrali jedno moje zdjęcie do którego byłam najmniej przekonana haha. To dało mi naprawdę sporego kopniaka i od razu wpadłam na wiele pomysłów na sesje. 

Krótko ujmując ferie spędziłam naprawdę miło, odpoczęłam i wracam z podojonymi siłami! Zostawiam Was ze zdjęciami z ferii.







ZDJĘCIE KONKURSOWE :)

TORT DLA UCZESTNIKÓW KONKURSU :))



A Wy? Zaczynacie ferie czy tak jak ja kończycie?
Do napisania wkrótce!

20 sty 2015

Some photos

Hej hej! Ostatnio zauważyłam, że piszę dość dużo postów tematycznych. Więc dzisiaj dla odmiany, przychodzę z luźnym postem, składającym się ze zdjęć z ostatnich dni. Od niedawna mam ferie, więc wydawać się by mogło, że mam więcej czasu na wszystko. Ale już jutro wyjeżdżam, nie będzie mnie do końca ferii, ale mam nadzieję, że post się pojawi w następnym tygodniu. 






A Wy? Macie już ferie? Jak wam mijają dni?

Trzymajcie się ciepło, do napisania!

Kika

7 sty 2015

Plan na rok?

Hej wszystkim! Mam nadzieję, że mieliście udany sylwester oraz początek roku. Ja niestety z tym drugim miałam gorzej. Przez moją dość długą nieobecność w szkole, narobiło mi się bardzo dużo zaległości. Zaliczyć 5 prac klasowych w 3 dni? Nie pytajcie. Na szczęście udało mi się znaleźć trochę czasu na napisanie czegoś sensownego.



Nowy rok, nowe postanowienia. Na pewno znacie wiele. Wiele z nich pewnie też zakładaliście, jednak nie zawsze się udawało w nich wytrwać. Odżywiać się zdrowiej, ćwiczyć, uczyć się lepiej, częściej pisać posty, być systematycznym. Na pewno niektórzy z Was wiedzą o czym mówię. Ja również w tamtym i jeszcze w poprzednim roku postanawiałam sobie wiele. Chyba jednak za wiele. Nie ma sensu postanawianie sobie, że radykalnie np. zmienię swoje ciało. Zakładamy np. sobie, że codziennie będziemy trenować. Przez tydzień jest okej, potem zaczyna to kolidować z nauką, a to jest się chorym itd. Denerwujemy się, bo nasze założenia nie idą zgodnie z planem. Po miesiącu wkurzeni i już nastawieni negatywnie rezygnujemy.


Ale jednak rok w rok robimy to samo. A niby co zmienia fakt, że to akurat nowy rok? Czym się różni postanowienie, że będę ćwiczyć od nowego roku, a nie np. od wakacji? Nie mówię tu o wszystkich. Są osoby, które faktycznie jak sobie coś postanowią, to się tego trzymają. Ale  robią to rozważnie. Nie zbyt pochopnie. Dlatego ja w tym roku postanowiłam sobie tylko jedno. Że będę starała się spełniać postawione sobie cele. Pomału, po małym kroku. Tak aby być szczęśliwą i spełnioną. I tego wam życzę! Wszystkiego najlepszego!




Zdjęcia oczywiście sylwestrowe :D

Trzymajcie się i do napisania!

Kika

29 gru 2014

Mogę wszystko, nic nie muszę

Hej! A więc obiecane zmiany nastąpią małymi kroczkami. Jako pierwsze pójdą posty, chcę pisać je jak najlepsze oraz dodawać dobre zdjęcia. Jeśli możecie piszcie jakiej jakości są moje posty, będę baardzo wdzięczna! <3



Dzisiaj post tematyczny, pomysł wpadł mi do głowy podczas popołudniowego spaceru z psem. "Muszę". Ile razy wypowiadasz to słowo, myślisz o nim? Ciągle jak robimy coś, mówimy "muszę". Muszę się nauczyć, muszę dobrze wyglądać, muszę to i tamto. Ale tak właściwie gdyby się zastanowić, nic nie musisz. Możesz. Oczywiście naszym obowiązkiem jest np. nauka. Ale to od nas zależy jak chcemy się uczyć. Nie sprowadzam was na złą drogę i nie mówię, że macie się nie uczyć! Żeby potem nie było. Chodzi o to, że uczymy się dla siebie. Robimy coś dla siebie. Nie dla kogoś. I chodzi o to, żeby nie wywierać na sobie presji:" Muszę, muszę, muszę!". Trzeba to zamienić na "mogę" i "chcę".


Zdjęcie piłki tenisowej czemu nie?

Mam nadzieję, że weźmiecie to sobie do serca i za każdym razem kiedy powiece "muszę" pomyślicie i zamienicie to na "mogę" lub "chcę".




 Trzymajcie się ciepło, w te zimne dni! <3
Do napisania niedługo!
Kika

21 gru 2014

(Nie)oczekiwany powrót

Hej wszystkim!

To byłą dziwna sytuacja. Nawet sama nie wiem, dlaczego zrobiłam sobie miesiąc przerwy. Co chwila jak ktoś pytał czemu zawieszam bloga, czemu nie ma postów, to wymigiwałam się brakiem zdjęć, czasu, pomysłów. A tak naprawdę chyba potrzebowałam przerwy. Żeby pomyśleć nad postami, nad sesjami, nad wszystkim. I coś już się mi w głowie urodziło. Teraz czekajcie na taką bombę haha. Ale tak serio to planuję dużo zmian. Nie tylko w wyglądzie itp. Ale chodzi też o "wewnętrzne" zmiany. Ten post to taka mała zapowiedź. W końcu teraz wolne, więc spodziewajcie się tych zmian już niedługo! A na razie zostawiam was z takim moim miesięcznym skrótem z życia.